🔥 Earn $600 – $2700+ Monthly with Private IPTV Access! 🔥
Our affiliates are making steady income every month:
IptvUSA – $2,619 • PPVKing – $1,940 • MonkeyTV – $1,325 • JackTV – $870 • Aaron5 – $618
💵 30% Commission + 5% Recurring Revenue on every referral!
👉 Join the Affiliate Program Now PRO8L3M
Księżycowy krok (Kuba Galiński remix)
[Zwrotka 1: Oskar]
Ciemność strzeże mnie
Wiem, że się uda, Bóg czuwa, puls gra rytm
Tuli ile sił
Łup jak visual, dotyk nerwów muska mdły
Dzielę z nią wszystko co mam
Aby zabrać potem, by nie zbabrać nic
Czekam na łzy
Sen i jawę, stres zlewa w ciemną jak kawę myśl
Noc bierze moje sny
W nich marzę, że po wszystkim już
(Resztę i tak jej dam)
Moją wprawę, mój wilczy głód
I w niej ja niby sam
Czuję to
Lecz
Tylko czy to jest prawda?
Ginę wśród kłamstw
Znowu moje lęki w tętnie, je w prezencie od gwiazd mam
Robię to, tak spokojny, wracam
Adrenalina to narkotyk jak władza
Gdzieś przy ostrym brzasku
Całkiem sam, kłująca moc
Smutnych barw
Jest pusta butelka, jest hajs
I ja jak kukiełka chcę wstać
Ginę pośród faktów
Paskudnych resztek
W burzy braw
Przyglądam się brudnej gotówce
Niе poznaję kim jest skurwiel w lustrze
Krztuszę się myślami
Głupio mi
Tak mi wstyd
Szkoda, lеcz zapomnę jutro co otwarty umysł mówi dziś
Hołd oddaje modłom
Jak zwykle
Do bóstw złych
Szkoda, że nie będę pamiętał
Kolejny dzień jak kolejna cyferka
[Zwrotka 2: Oskar]
Noc, robię krok, a matek szloch przepełnia miasto
Bo córki kochają zło
Grzech to emocji dreszcz, stres to seks, masz ciało PRO
Ja jak koty, widzę w strefie nocy
Jej piękno mroczy, a ludzie wzywają pięknie pomocy
Więcej mocy, mam w rezerwie sztosy
Wzbudza histerię mój popis
Pędzę jak pocisk, jak szarańcza
Wrogów wykańczam jak AMG bez kagańca
Budzę się przy blasku ostrych barw
A chodzę spać przy huku słusznych salw
Noc coraz mniejszą wyspą, jej brzegi miękną jak biszkopt
Dla nas to czystość, dla nich to rynsztok
Zdrajcy dają info, pełzną, są blisko
[Outro: Oskar]
Gdzieś przy ostrym brzasku
Całkiem sam, kłująca moc
Smutnych barw
Jest pusta butelka, jest hajs
I ja jak kukiełka chcę wstać
Ginę pośród faktów
Paskudnych resztek
W burzy braw
Przyglądam się brudnej gotówce
Nie poznaję kim jest skurwiel w lustrze
Krztuszę się myślami
Głupio mi
Tak mi wstyd
Szkoda, lecz zapomnę jutro co otwarty umysł mówi dziś
Hołd oddaje modłom
Jak zwykle
Do bóstw złych
Szkoda, że nie będę pamiętał
Kolejny dzień jak kolejna cyferka