ZET
Sztuka
Dali mi temat na zwrotkę, to se wrócę na bloki jak wczoraj
Mój umysł pracuję jak jeden na sto, bo widziałeś mnie tu wczoraj
Pytają czy wybili mi zęby, czy spadłem ze sceny
Wysyłam uśmiechy tak szczere że od walenia kresek mam zdrętwiałe ręce
Ale tak szczerze to kumpel od walenia kresek traci wszystkie zęby
Więc ze mną jest nieźle
Mógłbym bić sobie brawo ale żarty mam kiepskie
Więc przeproś że jesteś
To mógłby być mój ostatni track ale jeszcze nie chce
Chociaż nie czuje tego jak wcześniej
Dalej przy mikrofonie czuje się o niebo lepiej
To jest właśnie sztuka, w której potrafię improwizować
Dla mnie rap to nie instrument ani żadna część zarobkowa
Chociaż czasami zazdroszczę im branży
Chociaż czasami zazdroszczę im kasy
Okularów, kurew na koncercie hiphopowej zajawki
Nie słucham ???, od momentu aż zaczął pisać posty
Niech umrą wszyscy traperzy
Możecie mnie ukrzyżować za posty i lajki
Bo przecież czym są raperzy bez nich?

Jebać wszystkie strzały w niebo
Robię wam efekt placebo
I tańczę jakbym miał umrzeć

To jest właśnie sztuka, kiedy diler dalej prosto z wagi
O czym rapują raperzy? przecież rapują o rapie
Nie wiem co jest top, nie wiem co jest 5
Będę twoim top 5, jebać 6 zer
Ja chce poprostu popsuć grę
A nie udawać że nic nie chce

Tylko Painstream, mam w kieszeni piątkę
Pierdole co modne
Dawaj hajs za zwrotkę
I zrobię ci comeback
Te ich młode koty
Mogą policzyć chodniki i schody
Znam ziomka który coś tam wytłoczył i coś tam zarobił