Pablo Novacci
Sex Book
[Intro]
Sharky
To sexbook, To sexbook

[Zwrotka: Smolak]
To mi ryje łeb, To mi to mi ryje łeb
Myślę o niej, pisze na telefonie
Ze mną łatwiej rzucisz go działa nicorette
Będziesz obok teraz dzieli nas kilometr
Lubisz piłkę, nie jarają cię kibole
Z twoim tyłkiem mamy tutaj spore pole
Do popisu, dla popisu nosi rolex
Zaraz wyjdzie tylko pudruje kinolek
Już zdjęła kolczyki
Do wanny chcę do łazienki
Może otworzy mi (może)
Inaczej butem wjadę w drzwi

[Refren: Pablo Novacci x2]
Chcę ci pokazać ile życie pisze tekstów
Sama prawda mała omijamy set bzdur
Twoje serce ono biję w tempie metrum
Razem napiszemy książkę o to sexbook

[Zwrotka: Pablo Novacci]
To mi ryje łeb, To mi to mi ryje łeb
Myślę o niej, Myślę myślę o niej
To mi ryje łeb, To mi to mi ryje łeb
Myślę o niej, Myślę myślę o niej
Stoję autem czekam czekam pod jej domem
Czy jak zapukam nie otworzy jakiś koleś
A może jak otworzy będzie tam jej ojciec
Będzie gonił mnie
A może ona sama jest
Może zaprosi mnie
Bo może ona sama jest