Donatan
Mechanizm Bragga
[Zwrotka 1]

Mechanizm braga, co? PDG

Pędzę jak [?] express, ekspert jak [?]
Na dupie Carhartt, idę przez świat w czarnych Nike'ach
Bez fingli na palcach za to ze szczerą gadką
PDG Gawrosz, a nie typ walczący ze stagnacją
(Poznań!) bo nie ma miejsca jak dom
Jak 3W Łapię za broń, na VH1 kusi Toni Braxton
Podkręć na max ziom, głęboki wdech weź
Dla słabych mc jestem końcem jak Grab Bag
W klubie komplet skurwysyny toczą złą krew
Bo skurwysyny wciąż nie mogą tego flow znieść
Pierwszy solo long play, podnieś łapska
Płynę jak magma trawiąc miasta Polski
Jak strychnina każdy wers gorzki smak ma
Czysta chora jazda jak Kapitan Spaulding
Na szary chodnik rap, proszki w kopertach
WSRH, czarne słońce na t-shirtach

Scratche

Wszyscy pod mur
Bragga
Rymem szatkuj ich, dobrze traktuj bit
Ta płyta to unikat
Ostry styl chilli
Prawdziwy hip-hop
Pióro, atrament i kartka
To brudny rap
To koka miasta
Traktujesz to serio
Albo jesteś ofermą

[Zwrotka 2]

Za daleko, by odpuścić, by zawrócić
Ze mną kilku ludzi sprawia że ziemia dudni
Sprawiam że ty to nucisz, choć mógłbyś chuj wbić
Podziemie jest moje uważaj, by się w nim nie zgubić
Ej, w Souce miałbym z miejsca 5 majków
W Polsce pewnie nawet nie polecę w radiu
Czysty absurd, ale nie ma co się wkurwiać
Najważniejsze to w grze swoje ugrać
To powrót do źródła rób hajs, kochaj życie
Nie chodź tam, gdzie zły pies, a halaj kiedy weekend
Jak P do W do S rap, sex, jointy, picie
To ta pewna rzecz, której nie mógłbym się wyrzec
Łapiesz schizę? mógłbym przyrzec, masz dość już
Jechać wacków, bezwarunkowy odruch
Prosto z mostu, te nie rób się dziwny
To Szpadyzornia, a Szpadyzornia nie śpi nigdy

Scratche

[Bridge]

2x Nikt się nie bawi tak jak PDG się bawi to nie bawi się nikt!


[Zwrotka 3]

Trzecia bomba, błysk, pozostawia w lekkim szoku
Z boku chłopaki na leniwym oku
Paru wrogów, paru przyjaciół dla równowagi
Nigdy nie wiesz, co się kryje w mroku pod schodami
Trzeba potrafić po pętlach łazić, znać zasady
Mam to coś czego nie oddam za nic
To jak brzytwa rani, P do N sitwa drani
Każdy wers jest jak bitwa, jak nóż na krtani
Pali się, pali, pali się track po sam tytuł
Ostatni Mohikanin z garścią dynamitu
Gadam do bitu to co leży mi na sercu
I znam parę chwytów jak wacków zostawić bez głów
To paręset słów na które nie masz wpływu
Skurwysynu, hałas to mój atrybut

Scratche