Zey
Ty ziejesz ogniem wybuchasz tak jak etna
Czasami się czuję dobrze, a czasami czuję źle
Jest najlepiej, kiedy śpię
Jebać te problemy, które zabierają tlen
Ej, schowałem w chmury łeb
Chcą mnie złapać za co wiesz
Te gorące sytuacje, które mi mroziły krew
Nieraz czaił się pies
Gdy to widzę, czuję gniew
Gdy pomyślę, to mam stres
Lecz mam 100 sposobów, by jakoś złagodzić lęk
Nie wiem, które to moje oblicze
Daj mi kalkulator, to ci tego nie obliczę
Nigdy nie dostałem od żadnej panny w policzek
Chyba, że dla zgrywy to był tylko mały pstryczek
Przechodzę życie jak questa
Niczego nie żydzę jak David Guetta
Sztuka permanentna, kręcę to jak vestax
Bo dostałem giet na testa
Wiem, nie jestem święty, nie robię za priesta
Nie słucham Tiesta i jestem ten sam
I ciągle bez kar, ty spadaj z krzesła
Ja nabijam kule, więc zakładam kevlar
Jak nabijam kule, to zakładam kevlar
Nie patrz na metka, siuwax to mekka
Słodka jak melba, płynę jak rybka, choć woda mętna
Ty ziejesz ogniem, wybuchasz tak jak Etna