Zey
Te ulice są puste
[Zwrotka 1]
Nadal czuję ten ciężar
Ale bywa lekko, kiedy siedzi mi na plecach
Ja na co dzień czuję się jak dzieciak
Ale lubię tak żyć, kiedy nie obchodzi nic ej
Moje sprawy, wiele ich
Ty różaniec, ja chcę bling
Proszę, Panie, wybacz mi
Idę drogą, której nie pokonał nikt, ej
Ja zakładam nowe skoki, a ty gildie
Wyjebane, czy napiszą w czasopiśmie
Zrozumienia nikt ci nie da, bo to biznes
Chce zostawić coś po sobie, a nie XD
Czuje się jak monsieur, a nie mister
Mam misję, kiedyś przy gibonie miałem wizję

[Bridge]
Te ulice są puste, yeah
Te ulice są puste, yeah
Te ulice są puste
Te ulice są takie puste

[Refren]
Chcę luz mieć
Nawet, jakby robił za iluzję
Być zadowolony, kiedy widzę siebie w lustrze, ej
Ej nie wiem, czy to próżne
Wiem, że muszę się kierować mózgiem
W ręku mam instrukcje
Ale nie wiem, kto ma teraz klucze, nie
Układam życie jak puzzle
Układam, o ile umiem

[Zwrotka 2]
Ludzie giną w tłumie
Ja nie idę na ratunek, ale idę, ile umiem
Gram o pełną pulę
Ale kiedyś na gastrówę sobie zamówimy mule
Ja ich nie rozumiem
Mam gniew, to w sobie tłumię
Na pewne sprawy too late
Od pewnego wieku wyjebane w czystość sumień, wiesz że
Nie szukam ucieczek, żaden escape
Idę tam, gdzie kieruje mnie serce
Mam nadzieję, że kieruje mercem
To śmieszne
To, co mówisz, to jakieś herezje, ej
Nie pamiętam cię, palę amnezję, nie
Nie obchodzi mnie, które zajmę miejsce
Nie stoję w kolejce

[Bridge]
Te ulice są puste, yeah
Te ulice są puste, yeah
Te ulice są puste
Te ulice są takie puste

[Refren]
Chcę luz mieć
Nawet, jakby robił za iluzję
Być zadowolony, kiedy widzę siebie w lustrze, ej
Ej nie wiem, czy to próżne
Wiem, że muszę się kierować mózgiem
W ręku mam instrukcje
Ale nie wiem, kto ma teraz klucze, nie
Układam życie jak puzzle
Układam, o ile umiem

[Outro]
Te ulice są puste, yeah
Te ulice są puste, yeah
Te ulice są puste
Te ulice są takie puste
Te ulice są puste, yeah
Te ulice są puste, yeah
Te ulice są puste
Te ulice są takie puste