Zaburzenia
Śmietnik
[Zwrotka 1]
Twarze na elewacjach konstrukcji
Programują nas do konsumpcji
Jest popyt, potrzeba iluzji
Jest podaż kosztem destrukcji
Emotikony zamiast interpunkcji
Od ewolucji do dysolucji
Na horyzoncie dym zamiast solucji
Bo już nie ma duszy do rewolucji
Miłość wyblakła, paragon z sieciówki
Substytuty, papierowe reklamówki
Blogosfera zamiast zdrowej kłótni
4 ściany, 2 odludki. Skutki?
Żyjemy tak bardzo blisko obok
Rzuć cień na ekran smartfona głową
Bo świeci słońce i nie widać połączeń
Jak przesuwam w lewo, prawo, palca końcem
I nie proszę o nic bo generujesz stres
Dlatego w profil wpisuję ONS
Mam bogate życie wirtualne, wiesz?
Nie mam czasu na miłość, już tylko seks
Więc klikam guzik z serduszkiem
Jej cycki podkreślą mój sukces
A jak znajomi zobaczą jej buźkę
To z zazdrości złapią ich skurcze
Śmietnik