Rzabka
Stróże Prawa
[Hook: Rzabka]
Każdy mi mówi, że nie lubi, jak idzie i jedzie policja
Jak idę i radiowóz widzę, macham, krzyczę, o policja
Obdarują mnie uśmiechem, ja sam do nich się uśmiechnę
Nie musisz ich kochać przecież, szanuj stróżów, nie bądź śmieciem
Stróże prawa, stróże prawa
Stróże prawa, stróże prawa
Stróże prawa, stróże prawa
Stróże prawa, stróże prawa

[Verse1: Rzabka]
997, ten numer to kłopoty mówią
Już się chyba gubią
Ta policja uśmiechnięta jeździ sobie
Patrzy na nich, oni myślą, że są podejrzani
Jadą sobie jak królowie świata przez pustynię
I to nie tak, że zatrzymują co się nawinie
Wszędzie narkomani, chce uważać każdy
Zachowują się jak downy i są podejrzani
Ijo, ijo, jadą, jadą
Moje serce się raduje jak stróżowie jadom
Każdy kocha prawo, każdy człowiek mądry
Czasem ćpają, ale to policjant jest niemądry

[Hook]

[Verse2: Rzabka]
Kocham wszystkich stróżów prawa, każdy wie co to zabawa
Jak przestępców trzeba łapać, każdy potrafi się zabrać
Ty nie umiesz przestać jarać, ścigają cię, by ci pomóc
Mógłbyś tak na śmierć się zaćpać, ale się nie zaćpasz, bo są
Stróże prawa, stróże prawa
Silny jest policjant, ładna policjantka
Każdy pierwszy jest do ratowania wszystkich bliźnich
I nie jeden od niesienia dobra nosi blizny
Policja jest mądra, ale nie wszystkowiedząca
Dlatego czasami muszę się przed nimi schować
Jeszcze wezmą mnie za śmiecia, bo sprzedaję towar
Se pomyślą, Rzabol babol babelach narkoman

[Hook]