ZKRZ
Nieosiągalny
[ref.]
Boże dopomóż mi proszę
Nienawiść znów we mnie płonie
On mnie znów tutaj demotywuje
Już o tym nie myślę i dobrze
Znowu jestem nieosiągalny
Znowu jestem nieosiągalny
Znowu jestem nieosiągalny
Wyłączam telefon i liczę na wersy kratki

Na kartce już miliony tych wersów
Lecz na tobie się zawiodłem
Kiedyś jeszcze tobie ufałem
Byłaś dla mnie moim skarbem
Teraz się ochotę mam zabić
A czasami dobrze napić
Tysiące kłamstw, tysiące pytań
Zawsze znam na nie odpowiedź
Mogę ci tu podpowiedzieć jak nie zawieść się tu na niej
Rani wiele osób a ty chcesz być kolejnym?
Uwierz nie chcesz być kolejnym
Zasięgu brak, nieosiągalny

[ref.]
Boże dopomóż mi proszę
Nienawiść znów we mnie płonie
On mnie znów tutaj demotywuje
Już o tym nie myślę i dobrze
Znowu jestem nieosiągalny
Znowu jestem nieosiągalny
Znowu jestem nieosiągalny
Wyłączam telefon i liczę na wersy kratki

Znów jestem nieosiągalny
Ona dzwoni i chce dowiedzieć się prawdy
Ja nie odbiorę, nie jestem taki
Z zeszytu wyrywam kartki
Zawsze zniknąć mi łatwiej
Myśląc o niej jest mi prościej
Choć czuje coś znów tutaj do mnie
Nie chce być koło niej

[ref.]
Boże dopomóż mi proszę
Nienawiść znów we mnie płonie
On mnie znów tutaj demotywuje
Już o tym nie myślę i dobrze